środa, 13 marca 2013

śniadanie

        Zima w pełni.  I tylko chyba dzieciaki cieszą się obecną aurą. Kilka dni temu, kupiłem sadzonkę aronii, z zamiarem posadzenia w ogrodzie i na szczęście tego nie zrobiłem. Miejmy nadzieję, że Wiosna nie da długo na siebie czekać, lubię zimę, zwłaszcza naszą okolicę spowitą we śniegu, ale już mi wystarczy owych doznań wizualnych. Wolałbym zdecydowanie w trakcie przygotowywania posiłków, podziwiać przez okno eksplozję zieleni, niż gubić się w tej wszechobecnej bieli. Ale cóż, to dopiero połowa marca, i nic w tym dziwnego, że zima jeszcze "trzyma". Więc trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać wiosny. Póki co "uzbrajam" organizmy dzieci w odporność serwując na śniadanie rogale z miodem i kubek gorącego soku z malin (nasz własny) z imbirem i cytryną. 

      Pozdrawiam.

3 komentarze:

  1. Takiego soku z chęcią sama bym się dzisiaj napiła!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze lepsza na taki dzień, jest nalewka zrobiona z malin. Od trzech lat, robię różne nalewki, w tym właśnie malinową, i muszę powiedzieć, że stosowana profilaktycznie bardzo uodpornia organizm.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gorąco zapraszamy do wzięcia udziału w naszym konkursie https://apps.facebook.com/ategood/, w którym można podzielić się takimi ciekawymi przepisami! :) Smacznego i ciepłego dnia - zespół AteGood :)

    OdpowiedzUsuń